Drugi sezon pokazuje, że scenarzyści nie mają za bardzo pomysłów. Odcinki 8 i 9 są dosyć słabe. Film zapychany jest miałkimi historyjkami (przeszłość Polly - odcinek s02e09) i kiepskimi wątkami - niemalże wszystko wokół Deana. Dodatkowo doszły przecinki w filmie oddzielające wątki. W sumie jakby wyrzucić cały badziew z jednego odcinak to by może zostało 15 minut sensownej akcji lub dialogów. Wieje nudą.