Obejrzałem pół jednego odcinka i cofnąłem się w rozwoju.... nic się nie klei, nic nie ma sensu. Kwintesencja głupoty i nieśmiesznego żartu.Kropka
"Kwintesencja głupoty" - właśnie te słowa przyszły mi na myśl, gdy przeczytałem Twój komentarz...
A sam serial ponadczasowy.
Po co mu zadawać pytania?Po prostu ma specyficzne poczucie humoru i tyle...Nie twierdzę że serial jest wyjątkowy,ale nie sposób go nie rozumieć...lub dać się "cofnąć" :-D
znacznikiem inteligencji jest poczucie humoru (np. zwierzeta sa go pozbawione), miara inteligencji jest stopien zrozumienia ironii - im wieksza wiedze zgromadzila i przyswoila inteligentna istota tym wieksze jej zrozumienie ironii, do poczucia humoru pythonow dochodza elementy abstrakcyjno surrealistyczne (odwolujace sie do wrazliwosci artystycznej jednostki oraz w ich wypadku pelniace funcje miernikow orientacji spolecznej) - zestawienie tych elementow jest trudne dla przecietnego widza, wymaga sporej ciekawosci swiata, wiedzy historycznej, socjologicznej oraz ogolnej. Wszyscy wiemy ze masowe czytelnictwo waznych pozycji dorobku kulturowego swiata nie jest w modzie, np. w szkole odeszlo na rzecz czytelnictwa gotowych opracowan - bez wlasnych przemyslen nie ma szans na wykreowanie inteligencji ogolnej (nalezy wylaczyc z rozwazania inteligencje nauk scislych, z oczywistego powodu). Natomiast warto pamietac ze ludzie o przecietnej wrazliwosci, ludzie ktorzy zarzucili czytelnictwo i ambitna kulture, ktorych nie interesuje poszerzanie horyzontow kulturalnych to nie jest grupa docelowa dla takiego humoru. Chcialbym nadmienic iz docenianie humoru pythonow i przesmiewczego stylu tarantino absolutnie sie nie wyklucza
10/10 post, czemu na filmwebie nie ma więcej osób którzy potrafią coś wyjaśnić, opisać a nie robić z siebie kretynów obraźliwymi/skrajnie bezsensowymi wypowiedziami lub pisać rzeczy w stylu 'twój gust to i tak gówno bo oceniłeś xxx wysoko'
Popieram ten post, naprawdę, sięgnął granic do jakich można wytłumaczyć czym jest poczucie humoru. Jak się nie ma poczucia humoru (pochodnej inteligencji), to taki humor nie bawi. Zauważyłem, że kiedy mówię najlepsze kawały, jakie znam, to najgorzej je odbierają młodzi ludzie, dzieci, a im starsi i lepiej wykształceni, tym więcej łapią, bo znają różne konteksty, mają skojarzenia. Do takich ludzi Monty Python jest adresowany.
A czy skromność nie jest wyznacznikiem inteligencji? Człowieka inteligentnego MUSI bawić humor rzekomo z "wyższych sfer", ambitny? To takie moje rozważania.
Wytłumacz mi natomiast w jakiej półce umieścisz os. które dały LCMP ocenę 9-10, a komentują je w taki sposób jaki można zobaczyć na tym forum? Czyżby ingnoranci, chamy i... głupcy, również byli wyczuleni na filmy Monty Phytona, czy po prostu taką mamy modę?
Trochę jak w polityce: Zapytasz pana/panią "ą, ę" o kandydata, partię, to Ci odpowie tak jakby nie było innej możliwości, a jak poprosisz o argumentację, to zamiast jej, otrzymasz polewkę na innych- bo tamci są gorsi.
"Bo wy jesteście głupi i nie rozumiecie inteligentnego humoru."
Mnie ten serial również jakoś nie rzuca o ziemię,typ humoru który prezentuje serial był dobry w latach kiedy go kręcono-może skoro wg Ciebie jest taki dobry ,to wytłumaczysz nam ,,sztywniakom" dlaczego powinniśmy się nim zachwycać jak reszta? Czekam na konstruktywne argumenty z twojej strony,bo jak na razie widzę że potrafisz jedynie obrażać ludzi,którzy mają zdanie odmienne od twojego.
Pozdrawiam
Bravo,bravo!!! Twój komentarz jest napisany w stylu LCMP. Chyba nieświadomie walnąłeś te parę słów ,ale zastanawiam się co ma oznaczać te słowo na końcu - "kropka"Muszę niezwłocznie przedsięwziąć słuszne kroki aby zbadać ten nadzwyczaj irytujący wyraz.
To wszystko kwestia poczucia humoru. Każdemu coś się podoba bardziej, a coś mniej. Moim zdaniem Monty Python jest przewspaniały, ale są lepsze i gorsze skecze oraz momenty...
Masz Tarantino w avatarze...ale masz obawy że Python cofnie Twój rozum...?Bynajmniej...
Tym samym udowodniłeś sam sobie, że nie masz poczucia humoru. Co zrobić? Musisz z tym jakoś żyć. Powodzenia.
bez przesady, aż tak daleko znów się nie cofłeś, skoro jeszcze umiesz napisać komentarz...
Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji. Mam jeden powód, żeby przerwać tą dyskusję: jest głupia i niektórzy piszący tutaj nie oglądali programu. To już dwa powody: jest głupia, wypowiadający się nie oglądali programu oraz wyrażają nierzetelną ocenę. To już trzy powody.
"Obejrzałem pół jednego odcinka i cofnąłem się w rozwoju...." Niestety nikt oprócz ciebie i twoich karaluchów nie wie na jakim etapie rozwoju byłeś,więc twoja płaczliwa deklaracja o cofnięciu się,nic nikomu nie mówi.Jeżeli potrafiłeś obsługiwać sztućce i podcierać po defekacji,to teraz jesteś karmiony przez opiekuna i załatwiasz się bez zdejmowania spodni.Zgadłem?Niech odpisze twój opiekun.
Ich skecze mają walory edukacyjne np. człowiek dowie się jak wygląda Modrzew :-)
Monty Python jest miarą inteligencji. Śmiejesz się - jesteś inteligentny. Nie śmiejesz się - nie jesteś inteligentny. Ludzie ograniczeni nie rozumieją tego typu humoru.
Prawie oplułam ekran ze śmiechu czytając twój wpis...No cóż,najwyraźniej miara inteligencji człowieka,jest dziś uzależniona od tego czy lubi się M. Pythona czy nie.Jestem przerażona,bo ktoś ośmielił się skrytykować twój ,,wybitny" serial sprzed 40 lat, dla INTELIGENTNYCH ludzi,a ty już sugerujesz że ktoś jest ograniczony!!! To jest właśnie popis twojej inteligencji,a właściwie jej braku.Nie każdemu musi się podobać ten typ poczucia humoru,i nie jest to kwestia jego rozumienia,bądź nie. Tyle co mam do powiedzenia w temacie,teraz czekam na hejt z twojej/waszej strony.
Miarą inteligencji człowieka jest to czy oglądał i dał 10 gwiazdek dla "Skazani na Shawshank" ! A nie jakiś tam Cyrk Pythona !
Monty Python nie cofnie nikogo w rozwoju. Abstrahując od humoru niesie w sobie ładunek wiedzy na temat literatury i poezji -skecze z Keatsem Shelleyem lub Wordsworthem.
Wszystkie filmy Monty Phytona w przeciwieństwie do tego że z pozoru wyglądają jak pozbawione sensu, głupkowate komedie to tak naprawdę są to bardzo mądre filmy dla inteligentnych widzów, którzy umieją wyczuć sarkazm, ironię i mają dystans do siebie i świata. Dobrym przykładem jest Żywot Briana, który może się wydawać głupkowatą parodią życia Jezusa, przez co spora część ludzi uważa to za obrazę wiary, a tak naprawdę film przekazuje wiele mądrych i życiowych morałów.