Dlatego, że to przepełnione bzdurami o wyzwolonych kobietach kolorowe produkcie promujące prostytucję jako świetny sposób na "robienie czego się chce". No a reszta kobiet jest przecież strasznie tłamszona przez złych, spoconych mężczyzn. Nie mogę...
A ten świat to niby Ty? Wow, za świat już robisz? Podzieliła się słuszna I celna opinią bo po to jest forum- "światowy czlowieku". Ty żegnaj megalomanku.
masz rację. Film z dupy i o dupach na dupach i rpzez dupy. Dokładnie o niczym ale na bank faceci to świnie a kobiety biedactwa. TAK NIE BYŁO W TAMTYCH LATACH. Udawane lata 70 i to BEZNADZIEJNIE udawane. Kto to zrobił ? Ludzie którzy w latach początku kapitalizmu mieli 12 lat ???? CO nie wiedza o tamtej atmosferze ?
no popatrz...jaka mądra a niby idiotka ;). Żyłem w latach 70 to wiem jak było..nie tylko małolaty potrafią obsługiwać komputery ;).
Widać ktoś to ogląda bo netflix charytatywnie nie produkuje ich. Więc skoro sie produkcja zwraca to oznacza że na rynku był deficyt takich produkcji i wypełnia tą niszę. Z drugiej ostatnio z netflixowych rzeczy widziałem "Pewnego razu na krajowej jedynce" Które niespecjalnie sie wpisuje w twoją definicję wiec polecam zaglądać w kom jak ja i nie oglądać rzeczy które mi na pewno nie siądą .
Fakt że ktoś ogląda pszdzierxowate produkcję czy zywi się dennym żarciem w fast foodach to żaden dowod na istnienie rzekomej niszy zapotrzebowania tylko tego iż części populacji wiele do szczęścia nie potrzeba, plus bywa skutecznej reklamy produktu. Patrzajta- o prostytutkach bedzie, może byc ciekawie. A tu niestety chała. I co ze produkcja się zwróciła?
No to że to normalny biznes i jak się zwraca to znaczy że jacyś ludzie tego potrzebują, a nawet sie może podobać. Taki maczek też jest potrzebny mimo że o gwiazdki micheline to on nie zdobędzie, ale w trasie wieśmak czy orlenowski hot dog rolę swoją spełnia, tzn zaspokaja apetyt do czasu jakiegoś porządnego posiłku. Miłośnikiem nie jestem jednak są ludzie którzy takim posiłkiem potrzebują skończyć lub zaczynać dzień. Tak w fimach trylogia 365 dni dostała jako pierwsza u mnie na filmwebie po 1, tak znam ludzi którym się podobało i im możliwości tego nie odbieram
Wystarczy zarzucić rynek chłamem- w tym też np denna muzyka a jacyś ludzie to kupią bo oni kupią wszystko co im się podsunie. A potem sequele 365 dni itd bo pewnie kupią więcej. Ja nie jestem przeciwny filmowi o prostytutkach ale ten jest słaby. Oczywiście- każdy ma prawo wyboru co chce jeść czy oglądać:)
No ten serial prawdopodobnie jest niespecjalny, ale cały czas zabiegam o to aby uszanować że są ludzi którzy na takie produkcje czekają
jako typowy dla NETFLIXa serial proponuje obejrzeć Szkoła Złamanych Serc (2022) . Wystarczą dwa odcinki :). To jest produkcja o szkole w....Astralii z projekcją na Polskę za jakieś 15 lat ? ;)
Tak jak ktoś napisał, takie narzekanie na lewactwo i poprawność polityczna, a jednak ten netflix dochody przynosi. Zreszta no właśnie wspieraj to co Ci się podoba. Wielka Woda i pewnego razu na krajowej jedynce pokazują że jest miejsce na fajne seriale, nieopatrzonych aktorów i dobrych scenarzysta w Polsce. Może po prostu trzeba pogodzić się z tym, że jako więcej seriali w Polsce wychodzi (za.sprawa netflixa) to więcej też chłamu możemy oglądać. Lepiej to niż kolejna saga rodzinna, czy serial kryminalny na tvnie;) Z feministycznych rzeczy to gorąco polecam sexify bo to było moje pozytywne zaskoczenie (muzyka!) I w styczniu wjeżdża 2 sezon. Czekam!
Netflix przynosi dochody, dlatego dalej będzie traktował instrumentalnie poprawność polityczną - dla swoich własnych celów i zysków :) Jest to bardzo wygodne i niewymagające wysiłku. Jak kiedyś wahadełko się przechyli w drugą stronę, to netflix będzie robił filmy niepoprawne politycznie (z dzisiejszego punktu widzenia) i niektórzy poczują się zdradzeni. A Sexify... No pewnie, że lepszy od Brokatu, choć ich muza ryje banię.
Popieram. Ale promowanie prostytucji raczej nie ma przyszłości. Jak kobieta nie ma do tego predyspozycji, to po kilku pierwszych razach przekona się, że to bardzo brudzi psychikę, odkłada się i zaniecha tego procederu. Bardziej śmieszy mnie publiczny pocałunek dwóch facetów - przecież to niemożliwe w latach 70., ale ktoś mocno przyfantazjował.