Pierwsze odcinki toporne, ale im dalej w las tym lepiej!
Dziwne że ma tylko 144 głosy...
Wraz z rosnącą popularnością Netflixa i wyskakiwaniem tego serialu na jego stronie głównej, popularność rośnie
Jestem w połowie pierwszego sezonu i wrażenia pół na pół. Owszem zgadzam się z autorką "autobiografii" Bojacka, że jest to bardzo złożona postać, pełna ciekawych niuansów. Również osobom z jego otoczenia nie brakuje głębi.
Jednak nigdy nie miałem potrzeby żyć cudzym życiem i dlatego brakuje mi w tym jakiejś akcji, humoru spoza sitcomowej branży. Jakiejś lokomotywy, która wciagnie mnie głębiej...
Ja daje sobie spokój na etapie drugiego sezonu, konkretniej jego finału. Zawodzi główna postać, a raczej nieustanna eksploatacja jej wątku. Ciągle ten sam dramat złamanego człowieka poszukującego bliżej nieokreślonego szczęścia. Istoty, która sama tworzy sobie piekło na ziemi i swoim męczeństwem raczy innych.
Serial może porusza problemy dręczące amerykańskie społeczeństwo, przedstawia je krytycznie... tylko niestety kamień węgielny mnie zawiódł. Oglądałem dla zabicia czasu niż z prawdziwej chęci zaspokojenia głodu przygody.
Hej, dorwałaś to gdzieś pierwszy sezon z dubbingiem albo z polskimi napisami? Albo chociaż same polskie napisy, bo widzę, że są tylko do części pierwszej, drugiej i czwartej.
W tym serialu jest dużo, dużo więcej niż tylko "posranie". Warto spojrzeć na niego trochę głębiej.
No własnie ten serial to coś więcej niż zabawne teksty. To obraz zgorzkniałego człowieka (konia), który nie wie co robić ze swoim życiem, a gdy zdarza się jakaś szansa traci ją często przez to iż nie potrafi sobie pomóc.
Myślałem, że pierwszego nie obejrzę do końca, ale udało się. Po drugim, świetnym odcinku, mam ochotę na więcej.
Dla mnie arcydzieło . Nie znam innego serialu z tak różnymi, mocno wciągającymi postaciami. Im dalej w las tym lepiej. Dla mnie 11/10