Dlaczego wyszkolona Agentka FBI , w chwili kiedy morderca ucieka do swojej piwnicy idzie za nim, przecież wcześniej jest pokazane jak ich szkolą i profilaktyka i własne bezpieczeństwo najważniejsze. Z resztą nie o szkolenie chodzi tylko zwykłą logikę :
- wycofać się
-wezwać posiłki
-zabezpieczyć w miarę możliwości (była sama) teren wokół domu.
Wiem , że można to tłumaczyć chęcią uratowania zakładniczki, ale idąc na teren wroga tak naprawdę miała znikomą szanse na przeżycie , a po za tym nie wiedziała czy dziewczyna jeszcze żyję. Myślę , że film nie stracił by na dramaturgii jeżeli na końcu była by scena szturmu komandosów i policji na ten dom, tak jak naprawdę by to wyglądało