Anime ma 24 odcinki po jakies 20 min. FIlm niecałe 2 godziny. Wiadomoe co z tego wynikło.
Jest wiele scen zachowanych z serii, ale jeszcze więcej wyciętych . Kilka postaci zostąło usuniętych . I właśnie dlatego film na tym ucierpiał najbardziej. Jest wiele scen, które nie mają sensu jak np. gdy po raz pierwszy policja przychodzi do Shinichi. Niby po co nie mają ku temu podstaw (w serii ojciec był świadkiem morderstwa matki i tak policja dowiedziała się o pasożytach). Tutaj policja już wie o nich ale jak się dowiedziała tego nie ma w filmie Jak ktoś nie oglądał serii to może być zdziwiony .
Ogólnie filmowi brakuje wszystkiego tego co w anime było najlepsze. Dobrych walk z pasożytami, Migi też jest inny ( nie chodzi o wygląd) . Seria dużo czasu poświęcała nad rozmyslaniem o człowieczeństwie tutaj jest tego mało i jakby na siłę.
>Jest wiele scen, które nie mają sensu jak np. gdy po raz pierwszy policja przychodzi do Shinichi. Niby po co nie mają ku temu podstaw
Odciski palców
Niby dlaczego nie maja podstaw? Skoro matka glownego bohatera brala udzial w incydencie z obcym . Pomysl troche zanim zaczniesz pisac bzdury.
Trochę szacunku dla innych użytkowników. Każdy ma prawo do własnej oceny. Nikogo tutaj nie obrażam, więc Twój komentarz jest nie na miejscu.
Zostales skarcony za zly gust, bez obrazy. Musisz sie nauczyc co jest perfumeria a co szambem.
Ale siara i to na maxa. Co za tekst "Skompromitowałeś się swoją oceną" Trudno powiedzieć jak długo śledzę "Filmweb" ale takiego głupiego tekstu jeszcze nie widziałem. Przecież "Filmweb" jest właśnie do oceniania.
Nieraz padały określenia że ktoś dał za wysoką ocenę albo za niską ale że się nią skompromitował to jest jakiś bałagan w myśleniu.
Moim zdaniem "Szybszy" posądzając kogoś o kompromitację w kilku słowach sam się całkowicie skompromitował. Trzeba przyznać że to też sztuka zrobić to w tak małej ilości słów.
Tak zwana głupota w głupocie.
"Szybszy" szanujmy się a dyskusje będą bardziej ciekawe i pomocne innym.
Szkoda twoich slow na mnie, jak sam napisales tu pisze sie o filmach, wiec pisz pisz o filmach.
mi się podobalo, że dołożyli sceny jak pasożyty pożywialy się ludźmi w "jadalni" przypominającej wyglądem wannę. To było takie groźne, nie przypominam sobie takich momentów w anime. Aktor który grał gł. bohatera był bardzo brzydki, w anime wyglądał "przeciętnie" - tu go wręcz oszpecono. Lubię "Pasożyta" bo kojarzy mi się z "Pożeraczami ciał" z 1993, a to jeden z moich ulubionych horrorów. Motywy w Parasyte i Poż... ciał sa bardzo podobne. Sadzę, że twórca mangi wzorował się na serii o pożeraczach ciał, wszak Iszy film o nich wyszedł w latach 50tych a komiks siega poczatkow 90.
"Aktor który grał gł. bohatera był bardzo brzydki, w anime wyglądał "przeciętnie" - tu go wręcz oszpecono"
Wyglądał jak normalny człowiek, a nie kawai małpa, za co plus.