Kino niezależne to z reguły kino ascetyczne. "The Witch" to oszczędność i prostota pełną gębą. W filmie pełno półśrodków technicznych, półcieni inscenizacyjnych i – lubionych przez krytyków – półtonów, na których wygrano kreacje aktorskie. W przypadku kręcenia horrorów należy uważać, aby ta prostota nie stała się zgubą twórców, zwłaszcza przy tak skromnym użyciu środków przekazu. Niewątpliwie dzięki surowości film zyskuje sugestywną atmosferę, jednak, co z resztą? Czy, aby reżyser nie zacisnął zbyt mocno pasa i nie zamienił postu w głodówkę?
więcej